Our Kids logo
Our Kids logo

4. Expo Szkół Niepublicznych, 10 lutego 2024 r.     O tegorocznych targach  

Wielojęzyczność u dzieci (opinie ekspertów)

Expert Corner - co eksperci mówią o tym dlaczego i kiedy warto rozpocząć edukację wielojęzyczną



Powszechna jest opinia, że dzieci powinny uczyć się języków obcych. Dwujęzyczność i wielojęzyczność jest normą w wielu krajach na świecie, a w edukacji jest także bardzo pożądanym celem. Coraz więcej szkół także w Polsce oferuje programy nastawione na kształcenie dwujęzyczne albo nawet trójjęzyczne.  kontynuuj czytanie...

Thames British School

Na tej stronie:


Co daje człowiekowi władanie więcej niż jednym językiem? Dlaczego ważne jest myślenie o tym przy planowaniu edukacji naszych dzieci? Kiedy zaczynać?

Posłuchajmy ekspertów

Kto wie na ten temat więcej niż eksperci, czyli osoby bezpośrednio zaangażowane i odpowiedzialne za organizowanie nauki wielojęzycznej - dyrektorzy szkół lub metodycy?

W ramach naszego Expert Corner o opinie w tej sprawie poprosiliśmy specjalistów z renomowanych szkół, które od lat realizują programy wielojęzyczne.

Anna Maliszewska, twórczyni i dyrektorka International Trilingual School of Warsaw

Profil: International Trilingual School of Warsaw

(W powyższym nagraniu wideo jest więcej informacji niż w tekście poniżej, a także przykłady)

Język jest najbardziej naturalną umiejętnością każdego człowieka. Dlatego jeżeli zaczniemy uczyć języka wcześnie, dziecko będzie wykorzystywać te naturalne umiejętności i zdolności do tylu języków, na ile będziemy je eksponować. Wczesny wiek powoduje, że uczymy się języka całkowicie naturalnie.

Jak małe dzieci uczą się języka? Uczą się przede wszystkim kodu, którym będą się komunikować z konkretną osobą. Jeżeli w danym otoczeniu mamy dwie czy trzy osoby, które mówią różnymi językami, to dziecko przyswoi tyle kodów naturalnie. Najpierw będzie je rozumiało i potrzebuje na to około półtora roku. Potem zacznie mówić pierwsze słowa, później dojdzie do pierwszych wyrażeń, do pierwszych zdań i tak dalej. Więc im wcześniej - tym lepiej.

Przy małych dzieciach musimy pamiętać, że dla nich bardzo ważny jest kontakt z opiekunem. W związku z tym będą komunikować się i rozwijać swoje zdolności czy umiejętności językowe tylko dlatego, że mają relacje z tym drugim człowiekiem.

Są też języki takie jak np. chiński, które należy zaczynać bardzo wcześnie - to języki tonalne, co oznacza, że najpierw musimy takiego języka słuchać żeby móc go wyprodukować. Sposób, w jaki produkujemy dźwięki-tony zmienia sens. Nie ma jasno określonego momentu kiedy zamyka się “ucho wewnętrzne”, czyli kiedy przestaje się te tony słyszeć i móc je produkować w sposób naturalny, ale wiadomo, że dzieje się to na dosyć wczesnym etapie życia. Dzieci eksponowane na chiński po prostu uczą się go tak samo jak każdego innego języka więc osłuchane, później te tony wyprodukują. Jest to dla nich całkowicie normalne i naturalne. Więc dlatego im wcześniej tym lepiej.

Są dwie zasady, których należy się trzymać żeby zrobić to dobrze. Pierwszą zasadą jest “one person one language”. Jedna osoba nie może mieszać języków i to bez względu na sytuację. Dlaczego? Jeżeli języki nie są mieszane dziecko wie, że np. angielski kończy się tu, a tu zaczyna się hiszpański. A kiedy jedna osoba mówi dwoma językami i te języki miesza, dziecko nie ma takiej jasności i w związku z tym samo potem będzie mieszało języki. Czyli tyle ile wprowadzamy języków tyle powinno być dookoła osób i każda z nich powinna porozumiewać się z dzieckiem tylko jednym językiem.

Druga zasada to jest ilość języka. Przy noworodkach wiemy, że po mniej więcej półtora roku słuchania języka, którym dziecko jest otoczone, zacznie w tym języku komunikować. Więc weźmy te półtora roku i przeliczmy na liczbę godzin. Tyle samo godzin jest mu potrzebne na każdy inny język. W związku z tym oczywiście możemy go uczyć angielskiego czy francuskiego przez pół godziny tygodniowo w przedszkolu. To pozwoli dziecku na nauczenie się piosenki, wierszyka, kolorów czy jakichś takich podstawowych zwrotów. Ale to nie jest znajomość języka, lecz zabawa. Nie należy oczekiwać, że dziecko będzie mówiło w tym języku biegle. Żeby mówić biegle musi być najpierw zanurzone w języku przez wiele godzin. Po tym zanurzeniu dziecko zacznie język produkować. Czyli po tym mniej więcej półtora roku pojawią się pierwsze słowa, pierwsze zwroty, pierwsze zdania. Zauważmy, że u dorosłych to się dzieje zupełnie inaczej. Kiedy człowiek dorosły uczy się języka, trochę słucha, trochę produkuje. U dzieci tak nie jest. I dlatego rodzice czasami się boją się, że dzieci wielojęzyczne będą mówiły później. Nie zawsze tak jest, ale jeżeli dzieci mają wokoło wiele języków i mówią trochę później, to może potrzebują trochę więcej czasu żeby to sobie poukładać.

Z naszego doświadczenia wynika, że moment kiedy dzieci zaczynają mówić zależy od ich osobowości. Są dzieci, którym komunikacja jest tak bardzo potrzebna, że nawet jak znają tylko kilka słów w danym języku, już się będą komunikować. A są takie, które zaczną mówić dopiero jak będą mówić pełnymi poprawnymi zdaniami. Więc nie ma jednej zasady.

Drugi powód strachu rodziców jest taki, że gdy dzieci mają więcej języków kiedy dojdą do wieku szkolnego to w żadnym z nich nie będą wystarczająco dobre. Ten strach nie ma żadnego uzasadnienia. U dzieci, tak jak u wszystkich, mamy poziom języka bierny, kiedy rozumiemy język, i poziom aktywny, kiedy zaczynamy go używać - mówimy, piszemy. U dzieci po prostu ten etap pasywny trwa o wiele dłużej. Na przykład, u dziecka czterojęzycznego może on trwać pół roku dłużej niż u innych dzieci, ale to dziecko za to będzie mówić czterema językami! I kiedy powstaną właściwe warunki, zacznie tych języków używać. Nie wiadomo skąd nagle zaczyna wyciągać słowa, których nam się wydawało, że nie zna, a one były gdzieś ukryte. W pewnym momencie zaczyna ich używać.

Spójrzmy na przykład rodziców, którzy u nas mają dzieci uczące się oczywiście angielskiego, ale także hiszpańskiego czy francuskiego. Rodzice się martwią, że dziecko nie mówi w ogóle po hiszpańsku. “Jak coś do niego mówimy to też nie chce mówić po hiszpańsku”. Ale rodzice nie są hiszpańskojęzyczni na co dzień - dla dziecka są polscy czy angielscy. I tacy rodzice jadą na wakacje na Wyspy Kanaryjskie i po dwóch dniach przebywania w otoczeniu tylko hiszpańskojęzycznym nagle odkrywają, że dziecko mówi po hiszpańsku pełnymi zdaniami. Wydaje im się, że to właśnie ten wyjazd i pobyt tam przez tydzień spowodował, że dziecko się nauczyło języka. A tymczasem ono w tym hiszpańskim było zanurzone przez rok, dwa czy trzy lata. I nagle pojawiła się sytuacja gdzie tego języka musiało użyć bo był mu on potrzebny w komunikacji, ale nie z mamą czy tatą, z którymi na co dzień mówi po polsku. Bardzo często to właśnie tak działa.

Wielojęzyczność wpływa na różne obszary życia. Psychologicznie daje ona ogromną otwartość. Człowiek po prostu przestaje się bać bo im więcej ma języków tym więcej ma światów, w których żyje. Widzimy to co nas otacza poprzez pryzmat języka i mnóstwo elementów kulturowych ma swoje odzwierciedlenie w tym języku. Więc tak jak mówi jeden z filozofów: im więcej znasz języków, tym więcej masz dusz.

Dzieci, które mają kontakt z wieloma językami i tymi językami władają, mają wykształcone mechanizmy, że kiedy nie znają danego słowa, nie są tym onieśmielone, ale po prostu starają się to słowo wytłumaczyć inaczej. To jest non-stop gimnastyka dla mózgu. To powoduje też, że często dzieci wielojęzyczne są bardzo uzdolnione jeśli chodzi o muzykę i matematykę. Chodzi o wspólne w obu obszarach myślenie abstrakcyjne.

Pod względem akademickim wielojęzyczność to ogromne bogactwo, które dzieci mogą dostać już na starcie.

Our Kids poleca

Polecamy artykuły:

Immersja językowa

Zalety dwujęzyczności

Międzynarodowe szkoły w Polsce

Dwujęzyczne szkoły w Polsce

Jak wykształcić wielojęzyczne dziecko? [WIDEO]

Szkoły trzyjęzyczne i uczące trzech języków w Polsce

Prywatne szkoły językowe w Polsce

W cyklu EXPERT CORNER

Inne tematy, na które wypowiadają się nasi eksperci - warto się zapoznać z tymi opiniami:

Co daje szkoła niepubliczna czego uczeń nie dostanie w szkole publicznej?

Szkoła niepubliczna jest płatna. Dlaczego warto za nią zapłacić?

Szkoła niepubliczna a pandemia.

Etos szkoły niepublicznej - nauka to nie tylko wkuwanie.

Rankingi, wyścig szczurów. Czy to najważniejsze?

W jakim sensie szkoła niepubliczna lepiej przygotowuje uczniów do świata XXI wieku?

Na czym polega prawdziwe indywidualne podejście do ucznia?

Szkoły z internatem. Jakie są ich zalety?

Osoby, które to czytały, również oglądały: